Całe życie byłem gruby. To fakt. Bycie grubaskiem Internetu było fajne przez te ostatnie lata. Ale czas coś zmienić. Robię to nie tylko dla siebie, ale także dla Was, by zachęcić Was do tego pierwszego kroku. Bez coachingu, bez lania wody i obiecywania zmiany którą miała by nastąpić od jedzenia sałaty. Ciężka praca, poświęcenie i efekty.